Proste naszyjniki Coral Mandalas (Simple Necklaces Coral Mandalas)

Czasem zrobię coś mało frywolitkowego:) Np. naszyjniki gdzie koronki szukać z lupą, za to jest kompozycja różnych kamieni i koralików. Na metalizowanym sznureczku skomponowałam perły w ciekawym odcieniu, koral, kryształki, turmaliny i piryty. Wyszły cztery naszyjniki, które można nosić razem lub osobno:)

Sometimes I  made something not very tatting :) For example, necklaces where you look for lace with a magnifying glass, but there is a composition of various stones and beads. On a metallized string, I have composed pearls in an interesting shade, coral, crystals, tourmalines and pyrites. There are four necklaces that can be worn together or separately :)

Perłowa bransoletka (Bracelet with pearls)

W początkach mojego tworzenia biżuterii frywolitkowej (gdzieś z dziesięć lat temu:) robiłam bransoletki z perełkami. Postanowiłam odświeżyć ten pomysł i powstała srebrna elegancka bransoletka. Wzór dostępny na etsy.

Porcelanowy naszyjnik (Porcelain necklace)

Pomysł na ten naszyjnik powstał już rok temu, gdy zastanawiałam się nad pracą konkursową na temat Holandii. Nie udało mi się wtedy go zrobić i szkic czekał aż do teraz. Naszyjnik ma podobną strukturę co wcześniejsza moja praca. Składa się z kilku niebiesko-białych mandali zawieszonych na sznureczku kumihimo. Jest bardzo okazały:)

Inspiracja Holandia (Inspiration Netherlands)

Została mi do pokazania na blogu jeszcze jedna praca konkursowa Kalendarz 2018 Royal Stone. Zrobiłam ją już dawno temu, prezentuję ją z ogromnym opóźnieniem za co bardzo przepraszam. Moim noworocznym postanowieniem powinna być większa systematyczność na blogu:)
Zrobiłam naszyjnik inspirowany Holandią. Jest w kolorze niebiesko białych kafelków z Delft i nawiązuje perłami do Dziewczyny z perłą-słynnego obrazu Vermeera. Niestety nic nie wygrała. A już niedługo podsumuję cały konkurs i wszystkie moje w nim prace w jednym poście:)

Perły dla mamy (Pearls for my mum)

Ponad pół roku perły czekały na wykończenie. Nie mogłam się zdecydować gdzie tu dodać frywolitki. Bo rzecz jasna musiały się pojawić:) W końcu zrobiłam niewielkie kwiatuszki z perełkowymi środkami. Kwiatuszki są też przy zapięciu. A całość nawlekłam na nitkę i pracowicie wiązałam pęczki między perłami. Z takimi separatorami naszyjnik jest w dotyku jakby lżejszy i delikatniejszy niż taki nawlekany jedno za drugim.

Pochwalę się jeszcze, że wygrałam piękne papiery i inne ozdobniki do scrapów w candy na blogu Joanny. Robi ona między innymi piękne rzeczy techniką kartonaż, której to techniki postanowiłam popróbować. Z tutoriala zamieszczonego na blogu Molli zrobiłam pudełko na naszyjnik dla mamy. Nie zdążyłam już niestety zrobić zdjęć, ale na pewno wykonam coś jeszcze:)

Krwista na kokardkę (Bloody with a bow)

Zrobiłam bransoletę w kolorze czerwonym. Leżała zrobiona dość długo czekając na zapięcie bo nie miałam pomysłu. Chciałam zrobić guzik, ale tata mnie skrytykował twierdząc, że guzik to nie biżuteria:) Wykorzystałam więc perłę keishi w kształcie kokardki:)

Włócznie perełkowe (Pearl spears)

Kolczyki z nieco grubszego niż zwykle kordonka i perełek.

Młode listki (Fresh leaves)

Kolczyki we wszystkich odcieniach zielonego kordonka jakie posiadam:)

Poza tym zapraszam w weekend do Warszawy jako że ja tam będę z resztą "teamu poznańskiego":) Szczegóły u Moccate i u Lunamin bo ja jestem leniwa ostatnio i nie chce mi się pisać:)

Filcowy beret z frywolitką i perłą (Felt beret with tatting and pearl)

Pod tym mylącym tytułem kryją się kolczyki. To moja siostra jak je zobaczyła powiedziała, że coś jej przypominają-właśnie beret.

Koronkowa sonata (Lace sonata)

Broszka złożona z kilku warstw frywolitkowych. Poszczególne części zrobiłam wcześniej, a potem długo się namyślałam jak je połączyć:) Perełki pasowały najlepiej.