niedziela, 6 marca 2011

Złote góry (Golden mountains)

W końcu zrobiłam kolczyki ze złotej nitki. Wcześniej nie zrobiłam jeszcze żadnej biżuterii w złocie, ponieważ nie przepadam za złotym. Ale lapis lazuli z pirytem prosił się o oprawę złotą i spodobało mi się. Będzie więcej złotych kolczyków:)



13 komentarzy:

  1. są po prostu prześliczne :)ja też nie przepadam za złotym ale w tej formie bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, że złota nitka pięknie podkreśla urodę kamieni :) Cudne kolczyki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam wszystko co złote! Te kolczyki powaliły mnie na kolana, są super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poprostu piekne!ja tez wole srebro,ale te kolczyki sa swietne.

    www.jewellerybijou.com

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne połączenie kolorów:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że w srebrze też wyglądałyby ślicznie, ale złoto nadaje im innego charakteru.
    Jestem ciekawa Twoich doświadczeń i innych wyrobów ze złotej nitki. Zdradzisz jaka to nić?
    Przyznaję, że sama wolę robić ze srebrnej. Złota ma to do siebie, że wypleciona wygląda jakoś gorzej. Ma kolor jakby postarzonego złota, bardziej się odznacza od błyszczących bigli, niż srebrna.
    To u mnie, a jak u Ciebie? Czekam z niecierpliwością na kolejne śliczności :)

    OdpowiedzUsuń
  7. fabulosos!!! me encantan felicidades

    OdpowiedzUsuń
  8. Również nie przepadam za złotem, lecz to wyszło bardzo wymowne:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też za złotem nie przepadam ale w taki wydaniu jest za:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. też wolę srebro, ale te kolczyki są cudne!

    OdpowiedzUsuń