poniedziałek, 7 października 2019

Miedziane liście (Copper leaves)

Czasem mi się zdarzy spróbować nowych technik. Za sprawą spotkania i mini warsztatów u Ani Zalewskiej Klejnotki spróbowałam jednej z technik obróbki miedzi:) Jest to metal folding, czyli uderzanie młotkiem we wcześniej ogrzany metal:) Zabawa świetna i równie dobre efekty, czyli listki jesienne:)




piątek, 4 października 2019

środa, 2 października 2019

Choker with spiky swarovski

Urzekły mnie te kryształki swarovskiego w kształcie ostrosłupów:) Nie dość, że mają ciekawy kształt, błyszczą jak każdy swarovski to jeszcze mają dwie dziurki-co ułatwia ich mocowanie do frywolitki:) Piramidkę z czarno-srebrnym połyskiem otoczyłam czarną przeplatanką i naszyłam na aksamitkę.






poniedziałek, 30 września 2019

Choker Purple Treasure

W ramach warsztatów na facebookowej grupie frywolitkowej nauczyłam się oplatać kaboszony frywolitką. W swoich zbiorach skarbów mam kilka kamyczków bez dziurek, które czekają właśnie na taką oprawę. Oto wygrzebany ze starej szkatułki mojej mamy szklany kaboszon w ślicznym odcieniu fioletu oprawiony w złotą koronkę i zawieszony na aksamitce.










Necklace available on etsy.

czwartek, 26 września 2019

Tutorial na szeroką bransoletkę (Wide bracelet tutorial)

Jedna z pierwszych moich bransolet doczekała się schematu i zdjęć krok po kroku. Zrobiłam jej kolorową wersję, żeby w tutorialu dokładnie pokazać jak zrobić ją samemu dla siebie:) Tutorial dostępny w moim sklepiku:)

I managed to make a tutorial for one of my first designs in tatting. Available on etsy:)





poniedziałek, 23 września 2019

Choker Rosette

Raz w miesiącu na facebookowej grupie Frywolitka-Tatting-Pasja która łączy organizowane są warsztaty. Na jednym z nich wykonałam rozetkę wg wzoru M.Nagórskiej. Rozetkę umieściłam na aksamitce i naszyjnik gotowy:)






piątek, 20 września 2019

Inspiracja Dynie (Inspiration Pumpkins)

Dawno nie brałam udziału w konkursie Royal Stone. Jakoś nic nie mogło mnie zainspirować. Dynie też mnie jakoś nie ruszyły do czasu aż postanowiłam odłożyć frywolitkę i wyhaftować coś koralikami:) Ostatnio brak mi było weny frywolitkowej, a dzięki koralikom wykrzesałam z siebie trochę energii i zabrałam się za szycie. Było ciężko, bo haft okazał się pracochłonny a żeby zdążyć na konkurs miałam dwa dni. Ręce mnie już mocno bolały, ale zdążyłam:) Oto moja interpretacja dyni, będzie jeszcze jedna w kolorze zielonym:)






Koraliki mocno się błyszczą w słońcu:


Tył nie mniej ważny od przodu:)


Praca bierze udział w konkursie na facebooku. Można na nią głosować przez polubienie zdjęcia:)