piątek, 30 lipca 2010

Kolczyki dla Killa Ree (Earings for Killa Ree)

Kolczyki wykonane na wymiankę wakacyjną na forum wizaz.pl dla Killi:) Gęsta koroneczka otacza labradoryt. Kolczyki zaoksydowane-pierwsze zetknięcie z oksydą-nie było nawet tak strasznie;)

13 komentarzy:

  1. Śliczne kolczyki :) Uwielbiam te wizażowe wymianki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. niesamowite rzeczy tworzysz!!!
    dzieła sztuki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lovely labradorite - nice treatment.
    Fox : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Nami, przepiękne kolczyki! Kojarzą mi się z biżuterią stylizowaną na wiktoriańską, co ostatnio bardzo do mnie przemawia.
    PS. Czy mogę "zgapić" od Ciebie ten sposób oprawy dużych korali?

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne;) Gdy do ciebie trafiam zawsze mam problem co skomentowac, bo wszystko takie piękne, a czasu nigdy za dużo.

    Ach, przepieknie oprawiłas te kamienie, podpowiedziałabym jedynie podwójny pikotek (taki złozony na poł) do koralików na bokach - beda się lepiej układały.

    Och, są cudne;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super oprawilas te kamienie, czy to koraliki czy nie przewiercone?

    OdpowiedzUsuń
  7. Weronika-dzięki za radę. Dopiero próbuję z podwójnymi pikotkami:)
    agasunset-kamienie są przewiercone. Jak się przyjrzeć to nawet widać nitkę w środku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Weronika ma racje z tym podwojnym pikotkiem. To nie jest takie trudne, zamiast nawlekac koraliki przed robotka poprostu szydelkiem albo zylka nawlec w trakcie pracy tak jakbys laczyla pikotki. Chyba zrobie filmik, juz tyle mi sie zbiera....

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję AgoSunset:) Do wiekszych, bardziej odstających kamieni to całkiem przydatna sprawa.


    Nami, dasz radę, widząc twoje cuda podwójny to pestka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, takie eleganckie i gotyckie :)

    OdpowiedzUsuń