czwartek, 28 lipca 2011

Kumihimo koralikowe dla Asi (Beaded kumihimo for Asia)

Sznur koralikowy, który było już widać na zdjęciach z poprzedniego posta jak się robił:) Nawlekała go z "bólami" moja siostra, ale pod koniec odpadła i nie nauczyła się pleść naszyjników. Musiałam sama dokończyć jej ozdobę.



10 komentarzy:

  1. Raz ze swietny kolor - dwa cudny wyszedł! Naprawde - rewelacja;)


    Kiepski z Asi chinczyk, wymien na lepszy model:))

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję cierpliwości:) efekt jest piękny

    OdpowiedzUsuń
  3. potwierdzam słowa Weroniki - piękny kolor! I jest super długi. Wyobrażam sobie ile pracy pochłonął.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor nie mój, ale naszyjnik cudny! :)

    Ja bym chciała zobaczyć maszynę w akcji na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny :) a "Chińczykowi" nie zazdroszczę - też bym odpadła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny kolor, ja bym nosiła jako zamotaną bransoletę

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny i kolor i wykonanie, ale na taką ilość koralików to i chińskie rączki za słabe, jak widać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczności robisz z koralików! Zazdroszczę cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń