Znowu zielona włóczka-czysta wełna, na którą mnie nie stać:) Ale jak zaczęłam z niej robić "włóczkożernym" wzorem zainspirowanym modelem 28 z Sandry 10/2011 to dokupiłam więcej i wyszło strasznie drogie bolerko, z którego jednakże jestem bardzo zadowolona:) Ze wzorem w Sandrze było coś nie tak w opisie, więc bardziej kierowałam się zdjęciem, a wykrój jak zwykle improwizowany w związku czym z jednym pruciem:)
Pieeeekna zielen!
OdpowiedzUsuńDostojne, eleganckie bolerko - bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńSuuuuuuuuper!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne! W sam raz na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńUrocze, w pięknym kolorze.
OdpowiedzUsuńOj to mój kolor :) śliczne bolerko.
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńCudny kolor :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezetuje na szczupłej figurze - niestety nie dla mnie;-(
OdpowiedzUsuńŁadne,niestety ja nie jestem tak smukła więc mogę tylko popatrzec
OdpowiedzUsuńO, zielony, mój ulubiony kolor. ^^ Fajne :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweterasek:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Warto bylo zainwestować trochę więcej , bo fajnie w nim wyglądasz:)
OdpowiedzUsuń