Pechowy dzień był, ale nie ten dzisiejszy. Parę dni temu zrobiłam kolczyki. Najpierw powstały dwie ramki frywolitkowe i obie nie pasowały do przepięknych kropli ametystu zielonego. Jak już udało mi się zrobić frywolitkę zgodnie z projektem, to nie byłam przekonana co do efektu i poszłam mierzyć kolczyk do łazienki, bo tam najlepsze światło. No i spadł z wysokości ponad półtora metra prosto na kafelki. Łezka ametystu ukruszyła się na czubku. Jestem strasznie nie pocieszona:( A, i na dodatek zdjęcia musiałam nocą robić, bo siostra aparat zabrała na wycieczkę.
łał efekt jest powalający!!! takie przygody też miewałam i juz teraz bardziej uważam ;-) życze jak najmniej takich przygód!!!
OdpowiedzUsuńPerfect for an elegant night out!
OdpowiedzUsuńAleż one cudne!!! :)
OdpowiedzUsuńRównież zaliczyłam podobny "wypadek" ;)
Very elegant!
OdpowiedzUsuńFox : )
Gdybys nie wspomniała o nieszczesnej przygodzie załozyć się moge ze nikt by nie zauwazył!
OdpowiedzUsuńSama jak zakładam drobną bizu to nad umywalką zawsze rozkładam ręcznik - rury pochłoneły mi już za duzo:)
Wyglądają jak kolczyki jakiejś królowej, śliczne, wytężam wzrok i nic nie widzę
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne, stylowe a uszczerbku praktycznie nie widać:)
OdpowiedzUsuńMimo paru nieszczęść efekt końcowy jest świetny! Piękny projekt i jak zawsze profesjonalne wykonanie.
OdpowiedzUsuńCudne. Absolutnie cudne.
OdpowiedzUsuńBajeczne, najpiękniejsze frywolitki jakie widziałam :)
OdpowiedzUsuńehh szkoda, że miałaś z nimi taki wypadek :(
Są cudowne. Też wiem jak to jest, bo zdarzyło mi się również umywalkowe nieszczęście. Aż się płakać wtedy chce... To chyba najpiękniejsze z twoich kolczyków:)
OdpowiedzUsuńAle ogólnie wzór jest przepiękny
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolczyki, ukruszenia łezki nie widać :)
OdpowiedzUsuńWogóle bardzo fajne frywolitki tworzysz :) Właśnie tu trafiłam i niezwłocznie dodaję Cię to czytnika RSS :)
Pozdrawiam
O kurza stopa! Jakie piękne kolczyki!
OdpowiedzUsuńmimo przygód;) kolczyki są piękne:)
OdpowiedzUsuńgenialne.
oszałamiające
OdpowiedzUsuń