Kolczyki z kropelkami akwamarynu zainspirowane kolczykami orchideowymi z Krainy srebrnych kwiatów. No i kolejna moja próba oksydowania. Tym razem trudniejsze zadanie, bo łańcuszek jest bardzo delikatny. Ale jestem zadowolona z efektu, zwłaszcza, że pojawiły się nawet granatowe refleksy.
Przepiękne!:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne - wyobrażam sobie jak zwiewnie i delikatnie kołyszą się na uszach;-)
OdpowiedzUsuńReally nice!
OdpowiedzUsuńJakie ładne. Podziwiam naprawdę.
OdpowiedzUsuńnaprawdę bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy efekt!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły:) Pięknie im z oksydą
OdpowiedzUsuńNice design! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Anniko mnie ubiegła, ale i ja zaproszę Cię do zabawy - u mnie na blogu ;)
OdpowiedzUsuńA kolczyki prześliczne - błękit delikatny, ale w oksydzie wygląda super! :)
cudne!
OdpowiedzUsuńZwiewne, delikatne, piękne! Bardzo podoba mi się zestawienie kolorów, pomysł na niebieską obwódkę to w połączeniu z kamyczkami strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuń