Nakupiłam sporo skarpetek w celu uszycia smoka. Jednak mi nie wyszedł, bo projekt okazał się za trudny jak na moje umiejetności szycia maszynowego (umiem szyć tylko po liniach prostych). Zostawszy z górą skarpet w niepasujacym na nikogo z rodziny rozmiarze uszyłam ręcznie tego oto węża, który okazał się hitem i Migdałek często się nim bawi:)
Wąż wygląda odjazdowo :)
OdpowiedzUsuńJest śliczny, uroczy! Pomysłowe wykorzystanie skarpetek :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywny w swej kolorystyce i jak sądzę przyjazny wąż :D
OdpowiedzUsuńUroczy "wonsz", śliczny jest i na dodatek w przyciągających oko kolorach, super. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ocieplasz wizerunek węży swoim rękodziełem :D #wążteżczłowiek
OdpowiedzUsuńTwój wąż wygląda na przyjazne stworzonko. Jest śliczny :)
OdpowiedzUsuń